Na zdjęciu (od lewej): Edward Masłowski - właściciel prywatnego Muzeum Sami swoi w Gostkowicach na Dolnym Śląsku prezentuje teczkę z oryginalnym scenariuszem do "Samych swoich", a Katarzyna Korus, zastępca kierownika Parku Etnograficznego w Tokarni trzyma książkę Andrzeja Mularczyka "Każdy żyje jak umie" z jego autografem /Fot. Dorota Klusek - Radio Kielce
Czwarte pokolenie już ogląda te filmy i się z nich śmieje – tak o serii filmów o Kargulu i Pawlaku mówi Edward Masłowski, właściciel prywatnego Muzeum Sami Swoi w Gostkowicach na Dolnym Śląsku. W piątek odwiedził Park Etnograficzny w Tokarni, gdzie powstaje kolejna część tej komedii.
Dotychczas powstały trzy: „Sami swoi” (1967) „Nie ma mocnych” (1974) i „Kochaj albo rzuć” (1977). Większość zdjęć została zrealizowana na Dolnym Śląsku – w Dobrzykowicach pod Wrocławiem oraz w Lubomierzu. Nic więc dziwnego, że właśnie tu powstały muzea dedykowane całej serii. W Lubomierzu w 1995 roku powstało Muzeum Kargula i Pawlaka, natomiast od 1999 roku odbywa się w miasteczku Ogólnopolski Festiwal Filmów Komediowych.
Z kolei w stodole Kargula w Dobrzykowicach utworzono izbę pamięci, gdzie można oglądać oryginalne przedmioty, którymi posługiwali się bohaterowie filmu.
Na ich tle Muzeum Sami swoi jest młodą placówką, bo ma zaledwie osiem lat, ale jego właściciel, Edward Masłowski od zawsze interesował się filmem o Kargulach i Pawlakach, od początku też jeździł na festiwal do Lubomierza.
– w 2015 roku, na 85. urodziny Sylwestra Chęcińskiego postanowiłem u siebie, na terenie prywatnej posesji stworzyć małe prywatne muzeum. Zostało otwarte 2 października 2015 roku. Przecięcia wstęgi dokonał reżyser Sylwester Chęciński. Była delegacja z Lubomierza, z Dobrzykowic, przyjechali pasjonaci z całej Polski. Przez ostatni rok kolekcja wzrosła. Na początku miałem zdjęcia, parę sierpów, a teraz mam już wiele oryginalnych rzeczy z filmu, np. telewizor, walizki, fragment płotu. W tej chwili przyjeżdżają już ludzie z całej Polski, oglądają, dużo opowiadam na temat nieżyjącego już Sylwestra Chęcińskiego – mówi.
Wspomina, że reżyser „Samych swoich”, który zmarł w grudniu 2021 roku, aż 13 razy gościł w jego muzeum. Nie tylko on. Do dziś emocje w nim budzi ubiegłoroczna impreza pod hasłem festiwalowe wspomnienia.
– Odbyły się 17 września. Gościem była Ilona Kuśmerska, czyli filmowa Jadźka. Dzień później otrzymałem informację, że pani Ilona zmarła w Warszawie – dodaje.
Ilona Kuśmierska jest pochowana na cmentarzu we Włoszczowie. Tam Edward Masłowski udał się przed wizytą w Tokarni.
Wśród cennych filmowych pamiątek ma prawdziwy skarb. Jest to oryginalny scenariusz „Samych swoich”. Przywiózł go ze sobą, żeby pokazać obecnej ekipie filmowej. Autorem scenariusza do wszystkich części opowieści o Kargulu i Pawlaku jest Andrzej Mularczyk.
Edward Masłowski wyraził nadzieję, że nowa część będzie tak samo dobra, jak poprzednie.
– Na początku myśleliśmy, że to będzie kontynuacja. Dopiero po zapoznaniu się z konkretami dowiedzieliśmy się, że akcja filmu będzie się działa 50 lat wstecz. I fajnie, bo książka „Każdy żyje jak umie” Andrzeja Mularczyka, która powstała w 2011 roku, jest genialna. Cofnął się do historii przodków głównych bohaterów – tłumaczy.
Producenci na razie trzymają w tajemnicy wiele sekretów, dotyczących filmu. Więcej szczegółów dziennikarze poznają w poniedziałek, 29 maja, podczas dnia otwartego dla mediów. Udział w nim będą mogli wziąć także turyści. Katarzyna Korus, zastępca kierownika Parku Etnograficznego w Tokarni zapowiada, że to będzie duże wydarzenie.
– Na placu wokół kościoła z Rogowa będzie prowadzone nagranie z udziałem ponad 100 statystów i głównych aktorów – mówi.
Wydarzenie rozpocznie się o godz. 12.00. Reżyserem filmu jest Artur Żmijewski, a w obsadzie znaleźli się m.in. Anna Dymna, Zbigniew Zamachowski, Mirosław Baka, Wojciech Malajkat, Adam Ferency, czy Paulina Gałązka. Park Etnograficzny w Tokarni zamieni się w filmowe Krużewniki (w „Samych swoich” zdjęcia z Krużewnik powstawały w Krupinie Radomszczańskim, w województwie łódzkim).
Dorota Klusek - Radio Kielce