Cytaty z filmu
Sami swoi, Nie ma mocnych i Kochaj albo rzuć
-...ot czasy - głupi przodem idzie...
-Ruskie wprawione ,raz ,dwa skończą""Tak, ale ile razy można człowieka wyzwalać
-łóżko nie motocykl nikt nie zginie
-jak w sobotę zmówiny, a w niedzielę ślub, to pewnie za tydzień chrzciny.
-Mania, Anielcia kury bić, jutro cywilne wesele, a rosół na dwóch nogach spaceruje
-Rower poniemiecki, a kot z miasta Łodzi pochodzi!
-Klaczkę masz oźrebić, Witię bogato ożenić, a Pawła od maleńkości z karabinem oswajać… dopóki Kargul żyje.
-Płacz, Władek, nie wstydź się. Bo jak prawdziwy chłop płacze, to musi być święto.
-oj dobre to były czasy w potrzebie i granat pod ręką był i karabin
-Mania kiedy ci zaświta historyczne myślenie że Polska nie dzieli się na Kresowych i resztę tylko na mądrych i głupich- -Żeby my na tych drugich nie wyszli
-Niemca zwąchał to zaraz krzyczy, w dziadka się wdał, w dziadka
-Jeszcze żeby tej elektryki nie było, to byłabym już spokojna.
-Za demokracji wszystko niczyje.
-Wymyślili te durackie maszyny, bo siły w ręcach nie mieli
-Ot, i nastał koniec na samym początku.
-ak Ty mógł, dobry Panie Boże, tak się pomylić?
-Skąd tu wodę święconę wziąć, żeby poganstwa w narodzie nie było…?
-Ja jemu raz darował życie, ale drugi raz ja tego błędu nie zrobie.
-Po to młodzi się pobierają, żeby jedną pierzyną się przykrywać
-Póki slub bez organów, to i wesele bez kiełbasy.";
-Zebyś ty łaził po wodzie i pić prosił!";
-Co to za demokracja, jak każdy może mieć swoje zdanie";
-"Wyżej, jeszcze wyżej - do samego końca.";
-ja wziął tyle, co mi się należy i swego ruszać nie dam
-Ty taka uważająca jak milicjant. Łóżko to nie motocykl - nikt nie zginie
-Panie , rozbił pan bank - nie ja tylko pociągnął
-Nareszcie człowiek czuje się jak sołtys - wysoko, najedzony i za nic nie odpowiada
-Żyć nie umierać, chcą pracują, nie chcą nie pracują - demokracja człowieku
-To ja przez te ich demokracje mam tak fruwać i fruwać?.
-Oj Jaśku co ty nam narobił, jakby my w Polsce kłopotów nie mieli
-Ki czort kazał Kolumbowi odkrywać te Ameryke
-Klaczkę masz oźrebić, Witię bogato ożenić, a Pawła od maleńkości z karabinem oswajać… dopóki Kargul żyje.
-Jak cię granatem podrzucę, to od razu go z góry zobaczysz!
-Dziękuję Ci, Panie, że moją ręką pokarał Kargula, i przysięgam na wszystko, co ma moc nade mną, że drogi do domu nie zaślepię i po ziemię wrócę. Żeby kości nasze nie szukali się po świecie. A na całe Kargulowe plemię i pole spuść, dobry Panie, wszystkie plagi egipskie. Tylko się nie pomyl i nas, Pawlaków, sąsiadów Kargulowych, nie doświadczaj, bo my się swojej miedzy trzymamy .
"To ty na swoim rowerze pojechał, a na cudzym koniu wracasz, a?"
"Panie Pawlak, panie Pawlak! Żeby nie Witia, to by my najgorszego wałacha mieli z całej UNRRY"...
"Wszystko, co po tamtej stronie płota, to Twój wróg!"
"Niech władza rozsądzi. Po to jest ustanowiona..."
"Koty, koty z centralnej Polski, koty...!"
"Ty Kaźmierz czep się lepiej swojej baby..."
"Ot i grosz nam się kończy"
"Podnieś ręce do góry, potem będziesz pytał..."
"Ty Pawlak od nowa nie zaczynaj, bo wy już raz zaczęli... "
"Teraz ta ziemia nasza. My tu z sąsiadem od nowa Polskę zaczęli..."
"Nie chcę ja od Ciebie nic, tylko tę ziemię z woreczka..."
"Jak my się teraz z moim Kacprem najdziem, jak tu i niebo inne"...
ż tak nosy pozwieszali? Jak tu swoje żyją, to i
"Oj tatko, ale my narobili tymi minami"...
nam tu ży"Cóż tak nosy pozwieszali? Jak tu "Posłuchaj Jaśko, co ja Tobie mam do powiedzenia. A jak zrozumiesz, wtedy swoje słowo powiesz"…
"Ot czasy, durny przodem idzie."
"A teraz już można uwierzyć, że my w domu, jeszcze tylko żeby tej elektryki nie było, to byłabym już spokojna"
"Ty mi kosy nie przypominaj, bo ja mam teraz karabin! "
"Czyś ty zgłupiał stary, gdzie ja teraz takie garnki dostanę? "
"Ot i nastał koniec na samym początku, jak ty mógł dobry Pani Boże, tak się pomylić. "
"Kota? Może tygrysa? "
"Jezu, on go zabije! – To będzie płacić!"
"Wszystko co po tamtej stronie płota, to twój wróg."
" Tak, boś mu w dwudziestu talerzach mleka ponastawiał. – Wolno mnie, moje mleko i moje talerze."
" Chłopie, my tu jak, jak pszczoły, jak mrówki jedność zakładamy, a ty co? Dywersje robisz? Jak za Niemca."
Cytaty z książek
Sami swoi - Nie ma mocnych - Kochaj albo rzuć
Pawlak - Do prawdy, jak do wesela , każdy musi dojrzec
Pawlak - Kargul na stacji potrzebny jak zającowi dzwonek
Kargul - Żeby on wiedzial, że to nasza wspólna wnusia, to on by jej muchomora zadał, a nie prezenty przynosił
Witia - Eee, tato gada jak niedzisiejszy
Kargul - Pilmuj ty swoich gnid na glowie
Kargul - Jak kto od Pawlaków na mój grunt przejdzie, tak on moze sobie grób kopać
Kargul - Ot, wyczupierzyła się w cudactwa przebrawszy, jakieś durackie tańce przy niemieckiej muzyce wyczynia
Kargul - Ty sobie raz na zawsze zakonotuj, że ani my nigdy na ich stronę płota nie przejdziemy, ani ich noga tu postać nie ma prawa
Pawlak - Niech no ona czut - czut poczeka, aż się polityczna sytuacja wyklaruje
Pawlak - Ja jemu raz darował życie, ale drugi raz ja tego błędu nie zrobie
Pawlak - Ty mnie nie kołuj, bo jak cepem dam po łbie to zaraz przykucniesz
Pawlak - Oj czlowiecze, też na co mnie technika, jak cepy mam
Pawlak - Żeb ja wiedział że sie cep nie złamie, to ja by tobie dał, że ty by ruski miesiąc popamiętał
Kargul - A nie mówił ja, że władza zawsze swego interesu pilnuje
Pawlak - Oj Władek, zapomniał ty, że zdrowy chłop pod względem kochania jest tak urządzony, że jemu obojętne, czy jedzie w siwki, czy w kare, byle jechać
Pawlak - Jeden jest sposób urodzenia, a tysiąc zginienia
Kargul - Sliny szkoda na te agitacje, jak on za chwile prosto śmierci w oczy spojrzy
Kargul - Czego to ludzie nie wymyślą, żeby te biurokracje złamać
Pawlak - Co takiemu kabanowi za różnica ginąć czarny czy biały
Pawlak - Aj Bożenciu, czegoż chcieć od władzy, jak rodzona wnuczka też oszukańcem jest
Pawlak - Z tobą na pogrzeb iść, a nie o przyszłość rodziny walczyć
Pawlak - Ot, pomorek. Sięga do powały, a do życia niezdały
Pawlak - Taż jak my traktor zdobyli, to my mamy lepszy raj jak w tej Ameryce
Aniela - A ty co taki zadowolony, jakby rząd upadł
Pawlak - Ot durny, że tylko w pysk plasnąć. Czego mnie tam szukać, jak tam nic nie zgubiwszy
Pawlak - Trzymajcie mnie, bo jak trachne, to rzygnie on i dupą i gębą
Pawlak - Ty mnie w denerwacje nie wprowadzaj, boś zawsze lubił na cudzym się spaść
Kargul - Kto ma szczęście, temu i wół ciele urodzi
Kargul - Czego to w tym imperializmie ludzie z glodu nie wymyślą
Kargul - Czarny przy ołtarzu to gorzej jak komunista przy władzy
Kargul - Bo wreszcie człowiek jak partyjna władza poczuwszy się - Siedzisz wysoko, ;najedzony, napity i za nic nie odpowiadasz
Pawlak - Taż oni tu podobno wszystko mają, a sierpa na oczy nie widzieli
Kargul - Jak z wysokiej drabiny ty na łeb zlecisz, tak tobie nie pomoże i modlitwa spadającego z dachu
Pawlak - Aj , Bożenciu, ja by tu tygodnia nie wydzierżyl, a ty Jaśku, pół wieku musiał z tą duracką klimatyzacją i luksusem mordować się
Pawlak - Mało tobie jeszcze tej Ameryki?! Taż to bezlitosna wariacja
Pawlak - Niech on sobie tego korzenia w swoich portkach szuka
Pawlak - My tu nie przyjechali zakładać frontu jedności narodu, bo nam jeden front wystarczy
Kargul - U nas trzeba komunistą być, żeby na pomnik zasłużyć, a u nich wystarczy być sabaką
Kargul - Ty nie dziwacz, bo sama dobrze wiesz, że u nas podział rasowy jest na partyjnych i bezpartyjnych
Pawlak - Aj Władek, taż mnie chyba, że jakiś tuman na oczy wlazł, bo widze ja chłopa, a on umalowany w podobnie kobiety
Kargul - Aj, Bożeńciu! mieli my wrócić, póki Wisienka nie wycieli się, a my tu jak gówno w przerębli kręcim sie
Kargul - Ale niedługo już tej cierpliwości! Jak naród dęba stanie, to ta władza zleci nam z garba jak małpa z ogiera