– Siedział w klubie tyłem do mnie. Nagle odwrócił się i zapytał, czy nie pojechałbym z nim do Ameryki kręcić film? – opowiada Bogdan Koca (64). Aktor miał wtedy 22 lata, kończył warszawską szkołę teatralną. Jak tu się nie zgodzić?

​

W Kochaj albo rzuć wcielił się w syna Septembra (Bob Lewandowski) – polonijnego adwokata. To właśnie grany przez Bogdana Kocę September junior odnajduje Shirley – nieślubną córkę Johna Pawlaka. Im lepiej junior poznaje kulturę polską i im więcej przebywa w towarzystwie Ani, tym bardziej jest dumny ze swojego pochodzenia. Po występie zespołu ludowego podejmuje ważną decyzję.

​

– Chcę zmienić nazwisko na Wrzesień! – informuje wzruszonego ojca.

​

Rok po debiucie filmowym Bogdan Koca przeprowadził się z Warszawy do Wrocławia

​

Jako aktor teatralny zdobył ogromną popularność. Ale ciągnęło go w nieznane. Wraz z żoną, aktorką Gosią Dobrowolską (58), wyemigrowali do Australii! – Znaleźliśmy wspaniałe miejsce do życia. To była przygoda na nieznanym lądzie. Dzięki niej umiem radzić sobie w niełatwych sytuacjach – komentuje.

​

Małżeństwo pana Bogdana, mimo przyjścia na świat córki Weroniki, nie przetrwało. Każde z małżonków podążyło własną drogą. Ona została słynną australijską aktorką, on zakładał i prowadził teatry. Napisał 30 sztuk, a wyreżyserował 200.

​

Wykładał też na uniwersytecie w Sydney i oczywiście grał. W 1988 roku nominowano go do australijskiego Oscara! Po 25 latach sukcesów w Australii aktor wrócił do Polski. Od 2009 do 2013 roku był dyrektorem jeleniogórskiego teatru. Czy zostanie w Polsce na zawsze? Tego obiecać nie może.

​

Nigdy nie zerwał kontaktów z Australią. I nie ukrywa, że kocha ten kraj za jego wielokulturowość. Od początku czuł się tam jak Australijczyk. To jednak nie przeszkadzało mu być także prawdziwym Polakiem! Jak w filmie Kochaj albo rzuć.

​

​

​http://styl-gwiazd-populada.pl

​

​

​